Porażka nr 12.
- Szczegóły
- Odsłony: 493
W Pinczynie przegraliśmy po raz 12 z rzędu w tej rundzie. Wynik 6:1 (2:0) do końca nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Był to jeden z lepszych meczów jakie rozegraliśmy w ostatnim czasie - chociaż wynik idzie w świat. Bramka: Popielarz.
W kolejną niedzielę kończymy tą jak że "udaną" rundę jesienną. Zagramy u siebie z Sadlinkami.
Gramy swoje.
- Szczegóły
- Odsłony: 470
11 porażka z rzędu. Szybko udało się nam objąć dwubramkowe prowadzenie, którego nawet nie dowieźliśmy do końca pierwszej połowy. Po asystach Szablewskiego i Mallka dwie bramki zdobył Popielarz.
Po zdobytych bramkach przestaliśmy grać. Goście lepiej i więcej grali piłką.
W drugiej połowie, gdyby nie dwa rzutu wolne Mallka, nie oddalibyśmy strzału na bramkę przeciwnika. Victoria atakowała, miała przewagę i została nagrodzona bramką w 91 minucie.
W naszej grze bez zmian. Ofensywnie praktycznie nie istniejemy. Jeszcze tylko dwa spotkania i kończymy tą historyczną rundę.
Nadal przegrywamy...
- Szczegóły
- Odsłony: 433
W niedzielę doznaliśmy kolejnej, 10 z rzędu ligowej porażki (nie licząc remisu z wycofanym Szprudowem) - śrubujemy ten niechlubny rekord w historii klubu. Tym razem przegraliśmy w Ostaszewie 2:1. Przegraliśmy bo prezentowaliśmy nadal to czym raczymy siebie i kibiców od czterech miesięcy rundy jesiennej. Mamy olbrzymie problemy z kreowaniem jakichkolwiek akcji, a trudno się bronić prze całe spotkanie. Po meczu można by sobie "pogdybać", co by było:
- gdyby był optymalny skład,
- gdyby "Szabla" w 2 min otworzył wynik
- gdybyśmy nie stracili bramki 30 sekund po jej zdobyciu
- gdyby "Biały" wykorzystał karnego przy stanie 1:1....
I tak co tydzień. Aktualnie zajmowane miejsce odzwierciedla naszą aktualną formę. Mamy najwięcej porażek, najwięcej straconych bramek, najmniej strzelonych. Jesteśmy na samym dnie.
Na całe szczęście wyniki i pozycja w tabeli nie działa negatywnie na atmosferę w samym zespole. Aż strach pomyśleć co mogło by się dziać gdybyśmy otrzymywali jakiekolwiek wynagrodzenia (ekwiwalenty itp itd) za grę - jak to ma miejsce w większości drużyn.
Gramy dalej. W następnej kolejce jedna z ostatnich okazji do odbicia się od dna. Przyjeżdża do nas drużyna, której nie idzie tak jak nam, i w tabeli wyprzedza nas o jeden punkt - Victoria Kaliska.
W niedzielę do Ostaszewa.
- Szczegóły
- Odsłony: 385
W najbliższej kolejce czeka Nas najbliższy wyjazd w tym sezonie. Udamy się w pięciominutową podróż do Ostaszewa aby rozegrać spotkanie nr 11.
Mady po historycznym awansie do V ligi, początek miały świetny. Na tej 'euforii' w pierwszych 6 kolejkach zanotowały po 3 wygrane i 3 remisy. Późnej mały kryzys i cztery porażki z rzędu. Ostatnie dwa spotkania to remisy na trudnych terenach. Aktualnie Ostaszewo zajmuje spokojne miejsce w środku tabeli z dorobkiem 14 pkt.
U Nas problemów ciąg dalszy. W Ostaszewie zabraknie kolejnych podstawowych zawodników, z różnych powodów nie zagrają Mallek, Złoty i Suma. Jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Już do tego w obecnym sezonie przywykliśmy.
Mimo że Mady w 2013 roku powróciły na piłkarską mapę grać z sobą będziemy po raz pierwszy. Za czasów B czy A Klasy w Ostaszewie kadra niekiedy dochodziła, albo i przewyższała 30 zawodników, a co ciekawe prawie wszyscy z okolicy. Teraz jest trochę odwrotnie, w kadrze pozostało tylko paru "lokalnych" zawodników, z czego w miarę regularnie gra kilku. Jak widać chyba inaczej się nie da aby powalczyć w dzisiejszych czasach w klasie okręgowej - chociaż od kilku sezonów przeczymy tej teorii i udaje się nam rywalizować na tym etapie.
Prawdopodobnie dla niektórych może to być jeden z głównych powodów dla których bardziej "elektryzującymi" derbami będą nasze spotkania z nowodworskimi Żuławami - z którymi mamy już bogatą historię.
Mady w swojej szerokiej kadrze mają kilku zawodników, który kiedyś już reprezentowali Nasz zespół. Okrój i Wirkus K. - juniorskie zespoły, w seniorach Werner i Wasilewski Paweł, który w latach 2009-2014 zdobył dla Nas 28 bramek. "Wasyl" zdobył pamiętną bramkę w 89 min ostatniego ligowego spotkania w sezonie 2009/10, która dała Nam historyczny awans do V ligi. Później wywalczył z Nami jeszcze awans do IV ligi (w której zdobył 1 bramkę). Raczej w niedzielnym spotkaniu Pawła nie zobaczymy, bo częściej gra w drużynie rezerw - a szkoda :]
Spotkanie zaplanowane na najbliższą niedzielę o godz. 14:00